Nic prostszego, wsiąść w samochód i jechać przed siebie. To dla niektórych idealna recepta na udany wypad wakacyjny. Czy jednak leasingowanym samochodem można sobie tak po prostu wyjechać za granicę?
W przypadku auta kupionego za gotówkę sprawa jest prosta. W dowodzie rejestracyjnym figuruje na ogół nazwisko kierowcy i żadna policja w jakimkolwiek kraju nie powinna mieć z tym problemu. W przypadku auta finansowanego leasingiem w dowodzie rejestracyjnym figuruje jedynie nazwa leasingodawcy. Skąd więc policjant będzie wiedział, że mamy prawo poruszać się tym samochodem?
Na ten temat wypowiada się zresztą i sam ustawodawca w postanowieniach kodeksu drogowego:
„W przypadku gdy z dokumentu stwierdzającego dokonanie rejestracji pojazdu, o którym mowa w pkt. 5, nie wynika prawo do używania pojazdu przez kierującego, osoba ta obowiązana jest posiadać przy sobie i okazywać na żądanie organu kontroli ruchu drogowego dokument potwierdzający to prawo."(Art. 71 pkt.5a)
To najprostsza metoda, by uniknąć nieprzewidzianych trudności podczas wakacyjnych wojaży. W niektórych przypadkach konieczne może być wydanie przez leasingodawcę specjalnego upoważnienia. Wiele firm leasingowych wymaga od użytkownika zgłoszenia zamiaru wyjazdu autem poza granicę Polski. Choć wydanie tak zwanej zgody jest w zasadzie czystą formalnością, to jednak niedostosowanie się do tego wymogu może skończyć się nałożeniem kary finansowej na użytkownika korzystającego z leasingu samochodowego.
Chcąc być jednak zgodnym w stu procentach z literą prawa, kierowca leasingowanego samochodu powinien zgłosić się dodatkowo do Polskiego Związku Motorowego po odpowiednie upoważnienie. Od lat jednak mało kto to czyni, a europejscy policjanci pod względem wymaganych zaświadczeń nie są drobiazgowi. PZM wystawia zaświadczenia odpłatnie. Takie na dwutygodniowy wyjazd kosztuje 40 zł, natomiast roczne 260 zł.
Wszystko po to, by uniknąć dodatkowych formalności. Podpisujący umowy na leasing SEAT-a na ogół z góry uzyskują zgodę na opuszczenie samochodem. Dzieje się to w momencie, gdy leasingobiorca nawet niejednokrotnie nie ma jeszcze w planach zagranicznych wycieczek.
Zresztą bliższe informacje na temat tego, jakie wymagania stawia przed swoimi klientami leasingodawca podczas podróży zagranicznych, można znaleźć na ogół w OWUL, czyli Ogólnych Warunkach Umowy Leasingu.
Polskie OC obowiązuje także na terenie całej Unii Europejskiej. Zielonej Karty nie trzeba zresztą również wykupować podróżując do: Andory, Liechtensteinu, Islandii, Norwegii oraz Szwajcarii. Niestety posiadanie dodatkowo płatnej Zielonej Karty wymagane będzie we wszystkich pozostałych krajach poza unijnymi.